Pytanie nadesłane do redakcji
Mam następujące pytanie - czy nieleczona, bagatela, przez 15 lat nawracająca grzybica stóp może z biegiem czasu zatruć organizm toksynami grzyba i wywołać niepokojące objawy ze strony innych układów organizmu? Ewentualnie spowodować kandydozę (choć wiem, że do kandydozy lekarze podchodzą sceptycznie). W wieku 14-15 lat (teraz mam 28) zakaziłem się grzybicą stóp, ponieważ ataki choroby (swędzenie aż do krwi, pęcherzyki) były cykliczne, ignorowałem temat. Do myślenia nie dało mi nawet wtedy, gdy choroba zaatakowała paznokcie i zaczęła się rozchodzić na całą stopę. Od 2009 r. leczę się psychiatrycznie na stany depresyjne, ze zmiennym szczęściem. Ponadto od ponad roku zacząłem zauważać inne symptomy, których nijak nie można powiązać z depresją: najpierw było to wypadanie włosów, od kilku miesięcy wysuszenie i świąd skóry na całym ciele (najczęściej łydki i przedramiona, również plecy), żadnych zmian skórnych poza jej wysuszeniem. Od kilku miesięcy zacząłem mieć problemy z potencją (spadek libido, słabsze erekcje). Razem z psychiatrą problemy seksualne zrzucaliśmy na lek, który wtedy brałem. Od miesiąca, dwóch zacząłem się naprawdę martwić, bo zacząłem w bardzo szybkim tempie tyć (a raczej puchnąć, bo niepodobna nabrać tyle tkanki tłuszczowej w tak krótkim czasie) - w listopadzie ważyłem jeszcze ok. 75-76 kg, teraz 84 kg pomimo braku zmian w sposobie odżywiania (a odżywiam się raczej racjonalnie). Do grudnia brałem lek psychotropowy powodujący spadek wagi, więc to tycie mogło być przezeń kamuflowane. W grudniu waga zaczęła iść szybko w górę, ale wiem, że to raczej wiązanie wody niż tycie. Leki można wykluczyć - byłem na takim zestawie w 2010/11 i nie miałem problemów z wagą ani z seksem. Sporo objawów wskazuje na niedoczynność tarczycy (waga, włosy, skóra, seks) - niezwłocznie wykonałem badanie TSH, ostatnie robiłem w 2011 r., ale było ono w normie. Grzybica na pewno, bo nie była leczona, choć teraz mi tak nie dokucza (zima). Czytałem, że kandydoza może namieszać w organizmie. Czy jeśli wykluczę tarczycę, mogę podejrzewać kandydozę? Właśnie - jaki jest stosunek lekarzy do kandydozy? Czy to realne zagrożenie, czy też wymysł hochsztaplerów oferujących suplementy na kandydozę? Bo grzybicą ogólnoustrojową tłumaczą oni wiele schorzeń - od grzybicy skóry, począwszy na problemach psychicznych, skończywszy. Z drugiej strony wydaje mi się, że nieleczona przez 15 lat (wiem, że to przerażające) grzybica skóry mogła nieźle namieszać w organizmie. Czy to prawda, że zarodniki grzyba przez rany spowodowane drapaniem mogą dostać się do krwiobiegu i z czasem opanowywać cały organizm? A może jajko było pierwsze niż kura i grzybicę stóp spowodowała grzybica ogólnoustrojowa? Będę wdzięczny za odpowiedź.
Odpowiedziała
dr med. Jolanta Maciejewska
specjalista dermatolog wenerolog
Wojewódzka Przychodnia Dermatologiczna w Bydgoszczy
Clinica Dermatoestetica w Bydgoszczy
Z opisu, który Pan przedstawił, grzybica stóp (?), o której Pan pisze, nie była nigdy diagnozowana oraz leczona, w związku z tym nie ma Pan pewności, że jest to grzybica. Proponowałabym z tym problemem zgłosić się do lekarza dermatologa, który potwierdzi lub wykluczy grzybicę za pomocą badania diagnostycznego, jakim jest badanie mykologiczne. Ponadto na podstawie Pana wywiadu, obrazu klinicznego oraz dodatkowych badań lekarz dermatolog postawi właściwą diagnozę oraz wdroży odpowiednie leczenie dotyczące zmian skórnych.
Co do Pana przypuszczeń dotyczących chorób tarczycy proponowałabym zgłosić się do lekarza endokrynologa lub lekarza POZ, który po wykonaniu szczegółowych badań i/lub badania USG tarczycy potwierdzi lub wykluczy choroby tarczycy.
